Paweł Wąsek osiąga rekord życiowy w trzecim konkursie Turnieju Czterech Skoczni

Trzeci konkurs Turnieju Czterech Skoczni zakończył się sukcesem Pawła Wąska, który na skoczni w Innsbrucku osiągnął swoje najwyższe osiągnięcie w karierze, zajmując piątą pozycję. Było to także największe osiągnięcie polskiego skoczka w tym sezonie. Stefan Kraft z Austrii zdobył pierwsze miejsce, awansując na prowadzenie w turnieju, a za nim uplasowali się jego rodacy – Jan Hoerl i Daniel Tschofenig.

Wśród innych polskich zawodników Jakub Wolny zajął 24. miejsce, Dawid Kubacki uplasował się na 26., Aleksander Zniszczoł – 32., natomiast Piotr Żyła zakończył konkurs na 48. miejscu.

Wysoka pozycja Wąska wynikała z noty 253,8 pkt uzyskanej za skoki na 129 m i 129,5 m. Było to najwyższe miejsce jakie zdobył w zawodach Pucharu Świata oraz najlepszy wynik jaki polski skoczek osiągnął w tym sezonie. Jakub Wolny skakał na odległość 120,5 m i 126,5 m uzyskując notę 223,8 pkt, natomiast Dawid Kubacki skoczył 121,5 m i 122,5 m co dało mu notę 220 pkt.

Stefan Kraft, który zajął pierwsze miejsce w sobotnich zawodach na Bergisel, skoczył na odległość 131,5 m i 132,5 m. 31-letni Austriak otrzymał notę 273,3 pkt. Drugi Jan Hoerl stracił do niego jedynie 1,4 pkt, a trzeci Daniel Tschofenig – 10 pkt.

Triumf Krafta w Innsbrucku był jego 45. zwycięstwem w zawodach Pucharu Świata oraz 124. razem kiedy stanął na podium tych zawodów. Tym samym został on liderem klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni. Przewaga nad drugim Hoerlem wynosi tylko 0,6 pkt, a nad trzecim Tschofenigiem – 1,3 pkt.

Ostatnie zawody turnieju odbędą się w poniedziałek w austriackim Bischofshofen.

W pierwszej serii, rozgrywanej systemem KO, Wąsek osiągnął odległość 129 m pokonując Japończyka Naokiego Nakamurę który skoczył na odległość 125,5 m. Wolny skoczył na odległość 120,5 m i pokonał Niemca Felixa Hoffmanna (115,5 m), natomiast Zniszczoł skoczył 125,5 m jednak przegrał notami z Austriakiem Michaelem Hayboeckiem, który skoczył taką samą odległość. Kubacki skoczył na 121,5 m co pozwoliło mu pokonać Szwajcara Killiana Peiera (117,5 m), na koniec Żyła osiągnął odległość 110 m i przegrał ze Szwajcarem Gregorem Deschwandenem który skoczył na odległość 126 m.