Grzyby mają zdolność do leczenia różnych schorzeń – przynajmniej tak twierdzą entuzjaści mykoterapii, którzy swoje teorie podkreślają wieloma badaniami naukowymi. Te niezwykłe istoty, które nie są ani roślinami, ani zwierzętami, fascynują medycynę naturalną od wieków ze względu na ich potencjał farmakologiczny. Ciekawe jest to, że skoro pewne gatunki grzybów mogą być śmiertelnie niebezpieczne, to dlaczego inne nie miałyby mieć zdolności do leczenia?
Na całym globie zidentyfikowano do tej pory 148 tysięcy gatunków grzybów, choć naukowcy szacują, że liczba ta może być nawet 200 razy większa. Grzyby wielkoowocnikowe, czyli te łatwo rozpoznawalne na łąkach i lasach – znane ze swoich charakterystycznych kapeluszy – stanowią tylko niewielki ułamek tego królestwa. Wśród nich znajdują się zarówno gatunki śmiertelnie trujące, jak i te, które mogą przyczynić się do ratowania życia.
Rozwój mykoterapii na przestrzeni wieków
Trudno jednoznacznie określić, kiedy pierwsi ludzie odkryli lecznicze właściwości grzybów. W 1991 roku w Alpach odnaleziono zamarznięte ciało człowieka, który żył około 3100-3300 lat p.n.e. Mężczyzna ten, nazwany Ötzi, miał przy sobie pniarka brzozowego (Fomitopsis betulina) – grzyb znany dzisiaj ze swoich właściwości bakteriobójczych i antynowotworowych.
Grzyby halucynogenne były wręcz cenione przez Wikingów i starożytnych Greków, którzy wierzyli, że mogą dzięki nim komunikować się z bogami. Hipokrates, słynny lekarz z V wieku p.n.e., polecał ekstrakt z hubiaka pospolitego (Fomes fomentarius) do pielęgnacji ran. Chińczycy od wieków cenią grzyby za ich lecznicze właściwości – Tao Hongjing, taoistyczny medyk żyjący na przełomie V i VI wieku, opisał terapeutyczne zastosowanie lakownicy żółtej (Ganoderma lucidum) oraz żagwi wielogłowej (Dendropolyporus umbellatus). Nawet kultury Ameryki Północnej i Południowej, rozwijające się około XV-XVI wieku, wykorzystywały lecznicze właściwości grzybów. Indianie stosowali na rany purchawki (Lycoperdon perlatum). Warto dodać, że wynalezienie penicyliny, pierwotnego antybiotyku pozyskanego z pleśni Penicillium, było w pewien sposób ukoronowaniem długotrwałej wiary w lecznicze właściwości grzybów.
Na czym polega lecznicza siła grzybów?
W 2021 roku w „International Journal of Molecular Sciences” opublikowano obszerną analizę dotychczasowych badań nad medycznymi grzybami. Z analizy tej wynika, że różne gatunki grzybów wykazują działanie bakteriobójcze, antyalergiczne, przeciwzapalne, przeciwutleniające, immunomodulacyjne i nawet przeciwnowotworowe.
Najistotniejszym składnikiem grzybów pod względem chemicznym są polisacharydy budujące ich ściany komórkowe. Wśród nich alfa- i beta-glukan wydają się być szczególnie istotne. Te związki mają zdolność do indukowania konkretnych reakcji immunologicznych i hamowania procesu starzenia. Wspierają one również mikroflorę bakteryjną jelit, zapobiegając wielu poważnym zaburzeniom metabolicznym. Inną ważną grupą substancji w strukturze grzybów są terpeny mające działanie przeciwzapalne oraz hamujące rozwój nowotworów.
Grzyby są także źródłem złożonych białek o kluczowych funkcjach biologicznych, takich jak lektyny, które poprawiają odporność wrodzoną i reakcje międzykomórkowe. Wśród innych istotnych składników, warto również zwrócić uwagę na związki fenolowe potrafiące zwalczać wolne rodniki.
Profesor Venturelli z Palermo, który opracował wspomnianą analizę, przewiduje, że grzyby lecznicze staną się coraz ważniejszym elementem diety i suplementacji, a także bazą do tworzenia specjalistycznych leków. Obecnie najbardziej pożądane gatunki są uprawiane na masową skalę w Chinach, jednak nadal brakuje procedur certyfikacyjnych, które mogłyby zapewnić ich bezpieczeństwo.