Wallace de Souza, znana postać na brazylijskiej scenie siatkarskiej, otrzymał wyrok skazujący w kontekście swoich komentarzy na temat prezydenta Brazylii. Ten 36-letni sportowiec został skazany na kare więzienia, jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że ostatecznie nie znajdzie się za kratami.
De Souza wywołał wielki skandal w lutym bieżącego roku. Swoją kontrowersyjną opinię wyraził poprzez post w mediach społecznościowych, który zdawał się sugerować przychylność do przemocowych działań wobec prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy. Jest on znanym zwolennikiem byłego prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro, skrajnego prawicowego polityka, który przegrał rywalizację o fotel prezydencki z Lulą w październiku 2022 roku.
Początkiem stycznia, tuż po objęciu prezydentury przez Lulę, doszło do niepokojów społecznych w Brazylii. Zwolennicy Bolsonaro nie mogli zaakceptować porażki i atakowali główne centra władzy. Policja zatrzymała około 1800 uczestników tych zamieszek, którym zarzucono „wandalizm, stosowanie przemocy i udział w aktach terrorystycznych”. W środku tego napięcia Wallace dołożył swoją cegiełkę, pytając swoich obserwatorów na Instagramie, czy „strzeliliby do Luli w twarz z pistoletu kal. 12”.
Post szybko zniknął, a de Souza wydał publiczne przeprosiny za swoje słowa. Oświadczył, że nie miał na celu podżegania do nienawiści ani przemocy. Niemniej jednak jego działanie wywołało szereg kontrowersji, które doprowadziły do zawieszenia go przez jego ówczesnego klubu Sada Cruzeiro. Urzędnicy zaapelowali do prokuratora generalnego o podjęcie środków prawnych. Brazylijski Komitet Olimpijski również odpowiedział, zawieszając siatkarza od mogących wystąpić w kadrze narodowej.
Cała sprawa trafiła ostatecznie do sądu i teraz poznaliśmy decyzję. Jak się okazało, Wallace de Souza został skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności. Mimo to, wydaje się, że nie trafi za kratki – według wyroku ma możliwość zapłacenia grzywny wynoszącej 20 tysięcy brazylijskich reali, co pozwoli mu uniknąć odsiadki w więzieniu.